Chyba moje ulubione ciasteczka. Dlaczego? Bo wyglądają wprost bajkowo, a i smaku trudno im odmówić. Lekki migdałowy biszkopt nasączony malinową nalewką. Do tego świeże maliny, makaroniki i bita śmietana. Inspirację zawdzięczam, już chyba po raz setny, francuskim mistrzom cukiernikom.
Przepis na makaroniki znajdziecie tutaj. Wystarczy zamiast kawy dodać barwnik spożywczy - u mnie różowy i pomarańczowy.
300g zmielonych migdałów
300 cukru pudru
110 g białek x 2
łyżeczka barwnika spożywczego
300g drobnego cukru
75ml wody
Nadzienie? U mnie czekoladowe - poszłam na łatwiznę i to niestety był błąd, bo smak całości mocno odbiegał od moich oczekiwań. Powinno być, lekko, owocowo i z pomysłem, a było hmm... czekoladowo, trochę nudno i niestety niespójnie. Proponuję galaretkę malinową. Taką jak ta tutaj.
Pozostaje kwestia migdałowego biszkoptu. I ten na blogu jest nowy.
110g masła (w temperaturze pokojowej)
120g cukru
3 duże jajka
40g mąki tortowej
90g mielonych migdałów
pół łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
Jak to przyrządzić?
Żółtka oddzielamy od białek, i umieszczamy w dużej misce. Ucieramy z cukrem i masłem. Białka ubijamy na sztywna pianę i przekładamy do masy z żółtek. Delikatnie mieszamy łyżką do połączenia składników. Przesiewamy mąkę, mielone migdały, proszek do pieczenia i sól. Dodajemy do ciasta. Mieszamy. Gotową masę wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy przez 30-35 minut w temperaturze 180 stopni (bez termoobiegu). Ciasto studzimy, wyciągamy z blaszki. Kroimy w prostokąty. Nasączamy nalewką malinową.
Na brzegach każdego prostokąta układamy maliny, następnie makaroniki, a całość uzupełniamy bitą śmietaną. Chłodzimy w lodówce. Przed podaniem, koniecznie z pyszną kawą, wyciągamy z lodówki na 20 minut.
I GOTOWE!
Mmmm...Ile smaku!
Wygląda fenomenalnie! Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńLato na talerzu! Prześliczne! Gratuluję bloga! Niedawno go odkryłam i jest to jedyny blog kulinarny, który tak dobrze pasuje moim gustom, że będę śledzić!;)
OdpowiedzUsuń