Kto spróbował ten wie, że najlepszy jest właśnie piernik suwalski. Czym różni się od pozostałych? Chyba już tylko nazwą ;) Tak czy inaczej darzę go dużym sentymentem. A że sama urodziłam się w Suwałkach to swój piernik śmiało mogę nazwać suwalskim.
2 szklanki mąki
1 szklanka cukru
1 szklanka mleka
1/2 szklanki oleju
2 jajka
łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżka ciemnego kakao
2 łyżki miodu
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki kardamonu
1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
1/2 łyżeczki mielonych goździków
1/2 łyżeczki kawy
Jak to przyrządzić?
W małym rondelku rozpuszczamy miód z przyprawami. Gotujemy przez 3 minuty, ciągle mieszając. Zdejmujemy z ognia.
Mąkę, sodę i kakao przesiewamy do misy. Dodajemy miód z przyprawami, a następnie wbijamy jajka. Wlewamy mleko i olej. Całość miksujemy na najwyższych obrotach przez około 3 minuty aż wszystkie składniki się połączą.
Ciasto wylewamy do wyłożonej papierem do pieczenia blaszki. Pieczemy przez 45 minut w 180 stopniach C lub do tzw. suchego patyczka. I Gotowe!
P.S. Piernik możemy udekorować czekoladą i przełożyć powidłami śliwkowymi.
P.S. (II) Jak podpowiada mi moje Słońce i Gwiazdy
P.S. (II) Jak podpowiada mi moje Słońce i Gwiazdy
Mmmm...Ile smaku!
Wygląda pysznie. Nie mogę już doczekać się świąt:)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie. Mmmm...ile smaku :) Ja powidła śliwkowe dodaję do ciasta. Zerknij na mój przepis http://apetytnaogrod.blog.onet.pl/2013/11/27/piernik-z-powidlami/. Pozdrawiam, Iza
OdpowiedzUsuń