Nie znam nikogo, kto nie lubi ciasta drożdżowego. Nawet nasi angielscy sąsiedzi stwierdzili, że jest pyszne i pytali o przepis. Najważniejsza jest jednak grubość ciasta - przy placku, musi być cienka, a owoców i kruszonki ma być dużo.
Wersję z malinami robiłam po raz pierwszy i stwierdzam, że jest to najlepsze ciasto drożdżowe jakie można zrobić. Na drugim miejscu są śliwki ;))
Na blogu jest już kilka przepisów na ciasto drożdżowe - przepis podstawowy, pulchne ciasto z owocami. Ten nie będzie odbiegał od receptury, będzie się za to różnić ilością składników i wielkością blaszki ;))
250g mąki + mąka do podsypania
90ml mleka
50g masła
25g cukru
10g świeżych drożdży
2 jajka
1/2 płaskiej łyżeczki soli
Kruszonka:
1 szklanka mąki
1/2 szklanki cukru pudru
50g masła
świeże maliny
blaszka 35cm x 28cm
świeże maliny
blaszka 35cm x 28cm
Jak to przyrządzić?
Drożdże kruszymy i rozpuszczamy w ciepłym mleku (nie więcej niż 32 stopnie C). Dodajemy cukier i 2-3 łyżki mąki. Mieszamy aż powstanie pasta i odstawiamy w ciepłe miejsce, aż drożdże wyrosną tworząc gęstą piankę.
Do gotowego rozczynu dodajemy pokrojone w kostkę masło. Dobrze by miało temperaturę pokojową. Wbijamy jaja, dodajemy sól i stopniowo wsypujemy przesianą mąkę. Ciasto wyrabiamy na stolnicy przyprószonej mąka. Dodatkowo możemy użyć mąki do posypania ciasta. Ważne by na koniec ciasto wciąż było lśniące, a nie matowe od mąki, i sprężyste - po uciśnięcie placem powinno wrócić do pierwotnego kształtu. Wyrobione ciasto umieszczamy w natłuszczonej olejem misce i odstawiamy do wyrośnięcia. W ciągu godziny ciasto powinno podwoić swoją objętość. Wtedy ciasto jest gotowe do dalszej obróbki. nadajemy mu pożądany kształt, dodajemy kruszonkę owoce, itd. umieszczamy w formie, w której będziemy piec ciasto i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia. Tym razem na pół godziny.
W czasie gdy nasze ciasto wyrasta przygotowujemy kruszonkę. Masło rozpuszczamy w rondelku na małym ogniu. Pozostałe składniki przesiewamy do miski, dodajemy masło i wyrabiamy kruszonkę.
Wyrośnięte ciasto przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia blaszki. Na wierzch wykładamy świeże owoce, przysypujemy kruszonką i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na 30 minut.
Cudowne wspomnienia:) zielona , soczysta trawa w Zajdach, placek drożdżowy z malinami i kruszonką a do tego szklaneczka mleka....czy potrzeba czegoś więcej?
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Chyba tylko, żeby mleko było od krowy ;))
UsuńWygląda przepysznie i jestem pewna, że tak też smakuje ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) i zapraszam na degustację ;))
Usuńdrożdżowe = najlepsze:)
OdpowiedzUsuńTrudno się nie zgodzić ;)
Usuń