Raz na jakiś czas spełniam kulinarne życzenia ;)) Tym razem padło na curry. Konsultacja z hinduską koleżanką, co? do czego? i dlaczego? Mając blade pojęcie o tym co robię zaczęłam kulinarny eksperyment ;)) Najważniejsze są przyprawy- danie ma być aromatyczne, a co najważniejsze smaczne. Przyznam, że fanką hinduskich smaków nie jestem, więc podchodziłam do tego baaardzo sceptycznie, ale raz się żyje ;))
Zaczęło się tak ;))
Zaczęło się tak ;))
Zdjęcie od Jamiego Olivera - curry z kulinarnego życzenia... Wysoko ustawiona poprzeczka ;)
Na pierwszy ogień przyprawy: Kolendra, chilli, kmin rzymski, kurkuma, kozieradka, czarny pieprz, imbir, gorczyca, liść laurowy, goździki, gałka muszkatołowa, kminek, cynamon, kardamon, zapaliczka cuchnąca... i to już chyba wszystko.Do tego ogrom warzyw. Wszystko razem wrzucam w gar, dmucham w ogień by był żar, często mieszam w krąg i wspak aż właściwy będzie smak:)
Przyprawa curry
Płaska łyżeczka:
Kolendry
chilli (u mnie w płatkach)
kminu rzymskiego
kozieradki
czarnego pieprzu
imbiru
gorczycy
goździków
gałki muszkatołowej
kminku
cynamonu
kardamonu
2 łyżeczki kurkumy
1 liść laurowy
szczypta zapaliczki cuchnącej (pachnie jak bardzo intensywny czosnek)
Wszystko to wrzucamy do moździerza i rozcieramy na drobny proszek.
Curry
3 łyżki przyprawy curry
500ml przecieru pomidorowego
łyżeczka cukru
4 cukinie
500g ziemniaków
4-6 marchwi
3 papryki
2 cebule
puszka mleka kokosowego
sól do smaku
olej
Jak to przyrządzić?
Do garnka wlewamy przecier pomidorowy, dodajemy przyprawę curry, cukier i mleko kokosowe. Mieszamy i gotujemy na małym ogniu by sos nabrał mocy.
W tym czasie obieramy ziemniaki i marchew, kroimy w kostkę ok. 1cm x 1cm. Ziemniaki gotujemy do momentu aż będą miękkie. Marchewce za to wystarczy 10 minut, bo spokojnie rozmięknie w trakcie dalszego gotowania w curry.
Cebulę obieramy i kroimy w półplasterki. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju, dodajemy cebulę i podsmażamy na złoty kolor. Cukinie, i paprykę również kroimy w kostkę. Dodajemy do podsmażonej cebulki i dusimy przez ok. 2-3 minuty na patelni.
Tak przygotowane warzywa, w tym ugotowane ziemniaki i marchew, dodajemy do sosu curry. Całość gotujemy jeszcze 10-15 minut. Dobrze by warzywa sięnie rozgotowały, ale zachowały element chrupkości. Podajemy z ryżem, który możemy ugotować z dodatkiem kurkumy i kolendry bądź goździków. I GOTOWE!
Żarełko palce lizać:)
OdpowiedzUsuńMożemy tylko sobie wyobrazić jak pachnie w całym domu po takiej dawce różnych bardzo aromatycznych przypraw:)
Warto było mieszać:)