Zaczęło się niewinnie. Upieczmy śliwkowe ciasto! Najlepiej na pomarańczowym, lekkim spodzie! Uhm, pewnie, że tak! Ale najpierw trzeba przygotować śliwki, a raczej pyszny domowy dżem. Z lekką portugalską nutą w postaci wina porto ;) Pachnie już w całym domu a i ciasto jest z czego zrobić. O świątecznym pierniku nie wspominając ;)
2kg śliwek
cukier - i tu ilość zależy od naszych smakowych upodobań i śliwek rzecz jasna
100ml wody
opcjonalnie: 200ml słodkiego wina - np. porto z biedronki. Porto nie musi być drogie by było dobre - te rodzime, portugalskie kosztują 2-3 euro za butelkę, więc nie dajmy się zwariować ;)
Jak to przyrządzić?
Śliwki myjemy, osuszamy ściereczkę i przystępujemy do krojenia i odpestkowywania w jednym ;) Owoce przekładamy do dużego garnka, dodajemy wodę, winko i 2-3łyżeczki cukru na dobry początek.
Gotujemy - jak kto woli smażymy, na małym ogniu przez ok. 2-3 godziny by śliwki nabrały konsystencji dżemu i straciły trochę na objętości.
Odstawiamy na jeden dzień i znów powtarzamy gotowanie. Dodajemy cukru wedle naszych upodobań i póki gorące i dobrze zagotowane przekładamy do słoiczków.
Pasteryzujemy przez 10-15minut. I Gotowe!
Mmmm... Ile smaku!
P.S. Przepis na śliwkowe ciasto jeszcze w tym tygodniu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz