Strony

Nalewka z aronii 2 przepisy

Aronia kojarzy mi się z dzieciństwem. Pamiętam krzaki aronii rosnące nieopodal wiśniowego drzewka. Pamiętam też, że dziwiłam się dlaczego owoce są tak późno i że są "dziwne" w smaku. Dziś smak aronii to smak dzieciństwa właśnie.




Aronia ma w sobie moc dobroci. Witamina A, C, E, K, B6, a do tego wapń, żelazo, potas, fosfor, cynk, mangan, selen i jeszcze kilka innych witamin, minerałów i mikroelementów. Prawdziwa kopalnia zdrowia. Z owoców można zrobić sok, przecier, dżem i nalewkę oczywiście. Nie wszyscy jednak lubią smak aronii, zwłaszcza ich lekką cierpkość. Okazuje się, że i na to jest sposób. Garbniki z liści neutralizują cierpki posmak. Mogą to być liście aronii, malin lub wiśni. O tej porze roku chyba najłatwiej o liście aronii i malin ;) Można się też postarać o bardziej wymyślny smak z nutką przypraw, ale o tym na blogu napiszę wkrótce.

Nalewka z aronii z liśćmi

1kg aronii (owoców)
1,5l wody
120-150 liści
0,5kg cukru
0,5l spirytusu
sok wyciśnięty z jednej cytryny

Owoce przekładamy do garnka i lekko ugniatamy, żeby puściły sok. Zasypujemy cukrem i odstawiamy na godzinę, żeby puściły jeszcze więcej soku. Po tym czasie dodajemy liście i wodę. Gotujemy na bardzo małym ogniu przez 30 minut. Odstawiamy do przestudzenia. Wyławiamy liście, odcedzamy owoce i zlewamy płyn do słoika/gąsiorka. Owoce możemy dodatkowo przetrzeć przez sito i dodać do nalewki. Dodajemy sok z cytryny i spirytus. Rozlewamy do butelek i szczelnie zamykamy na kilka miesięcy. W przypadku dodania przecieru z owoców nalewkę trzymamy w gąsiorku 2-3 miesiące, przesączamy przez gazę i dopiero wtedy butelkujemy. Chyba, że nie przeszkadza Wam mętny osad. Wtedy niczego przesączać nie trzeba.



Nalewka z aronii z miodem

1kg aronii (owoców)
1,5l wody
300g+200g miodu
0,5l spirytusu
sok wyciśnięty z jednej cytryny

Owoce przekładamy do garnka i lekko ugniatamy, żeby puściły sok. Dodajemy wodę i miód(300g), gotujemy na bardzo małym ogniu przez 30 minut. Odstawiamy do przestudzenia. Odcedzamy owoce i zlewamy płyn do słoika/gąsiorka. Owoce oczywiście możemy dodatkowo przetrzeć przez sito i dodać do nalewki. Dodajemy sok z cytryny i spirytus. Mieszamy. Próbujemy do smaku. Bardzo lubię słodkie nalewki, więc dodaję pozostałe 200g miodu. Nie jest to jednak konieczne. Trzymamy w ciemnym miejscu przez miesiąc. Butelkujemy. I czekamy koljene 4-5 miesięcy na degustację.


Mmmm...Ile smaku!

1 komentarz:

  1. Nalewki i likiery to ostatnio ulubione moje hobby. Przepis pożyczam do stworzenia własnej.

    OdpowiedzUsuń