Knedliki do sosu

Czyli mistrzostwo czeskiej kuchni. Nie znam nic lepszego, co można by podać do sosu. Niech się schowają ziemniaki i wszystkie kluski, mimo, że bardzo je lubię.
Nadchodzi era houskovych knedlikow.

250ml mleka

7g drożdży

łyżeczka cukru

szczypta soli

3 szklanki mąki

1 jajko

1 czerstwa bułka, rozdrobniona

30ml wody

Jak to przyrządzić?

Najpierw zaczyn. I wiem, że z suchych drożdży zaczynu przygotowywać nie trzeba, ale ja jestem tradycjonalistką, a więc...

Drożdże wraz z łyżeczką cukru rozpuszczamy w 30ml ciepłej wody. Odstawiamy na 15 minut, aż powstanie gęsta pianka.

Pozostałe składniki przekładamy do dużej misy, dodajemy zaczyn i wyrabiamy sprężyste drożdżowe ciasto. Odstawiamy na 30 minut do wyrośnięcia. Misę z ciastem można wcześniej szczelnie owinąć folią spożywczą -  ciasto rośnie jak szalone! 

Wyrośnięte już ciasto dzielimy na 2 równe części. Z każdej z nich formujemy walec - im bardziej foremny tym lepiej. Następnie, w dużym garnku zagotowujemy dobrze osoloną wodę. Ciasto znów ma szansę trochę podrosnąć. Knedliki wrzucamy na wrzątek i gotujemy przez 20 minut, po 10 minut na każdą stronę ;) Wyciągamy, nakłuwamy widelcem - raz w zupełności wystarczy, by uwolnić ze środka gorącą parę wodną. 

Podajemy z gulaszem, pieczenią itd. Generalnie ze wszystkim co ma sos ;) 

Zimne knedliki możemy podgrzać na parze.

Poniżej przykład podania knedlików w mojej ulubionej czeskiej jadłodajni Havelska Koruna w Pradze.

Źródło: http://www.havelska-koruna.com/

Mmmm...Ile smaku!