Strony

Szybkie ciasteczka maślane

Jesień to najlepsza pora na ciasteczka. Zwłaszcza gdy za oknem zimno i pada, i wieje, i gradem rzuca, i tylko koc i herbata może nas uratować! P.S. Pozdrowienia z zachlapanej deszczem Anglii! Wiem, że niektórzy z Was maja szczęście mieszkać w słonecznej części tego świata. Mam nadzieję, że mimo to podzielicie mój ciasteczkowy entuzjazm.




Ciasteczka są bowiem dobre na wszystko: na podniesienie temperatury w domu. W końcu włączony piecyk robi swoje. Na nastrój: nic nie poprawia bardziej humoru niż zapach pieczonych ciasteczek. I herbatę jest przy czym wypić, i w szachy można zagrać, i porozmawiać, i zakryć się kocem, i po prostu cieszyć się dłuuugim wieczorem w dobrym towarzystwie. Nic dodać nic ująć.

Dziś robimy maślane ciasteczka, baaardzo kruche, pachnące karmelem i przełożone waniliowym kremem. Do tego czarna herbata i jesień jest nasza! A wszystko to z 4 składników!

225g mąki 
225g masła
100g brązowego cukru (biały też może być - tylko karmelowym smaczek nam zniknie)
25g mąki ziemniaczanej

Jak to przyrządzić?

Masło kroimy w kostkę, układamy w misce. Dodajemy cukier i mieszamy mikserem do uzyskania lekkiej, jednolitej masy. Porcjami dodajemy mąkę i nadal miksujemy. Gotowe ciasto przekładamy do rękawa cukierniczego z tylką w kształcie gwiazdki. Na natłuszczoną blachę do pieczenia wyciskamy równe paski, najlepiej o tej samej długości i grubości. Blachę z ciastkami wkładamy na pół godziny do lodówki lub zamrażalnika. Schłodzone ciasteczka pieczemy ok. 10 minut w piekarniku rozgrzanym do 160 (termoobieg) lub 175 stopni C.

Aktualizacja: Ciasteczek już nie ma! Zanim wróciłam z pracy, dodam, że byłam tam tylko godzinę, ciasteczek nie było! Zostały pożarte! Na sucho, bez kremu i zostały okrzyknięte najlepszymi ciasteczkami. Hurra!

Tak więc przekładać kremem można, ale nie trzeba ;)

Wystudzone ciasteczka przekładamy kremowym serkiem z dodatkiem cukru wanilinowego. I GOTOWE!



Mmmm...Ile smaku!

6 komentarzy:

  1. Fajny przepis. U mnie co prawda słońce świeci i bardzo ciepło, ale myślę, że na kawkę przy słoneczku równie dobrze się nadadzą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja podzielam ciasteczkowe upodobania - u mnie też dmucha i wodą z nieba leje...

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne! Wyszły bardzo kruche i jeszcze bardziej maślane. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super przepis:) Zrobiłam i są pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Bez ;) Proszek do pieczenia to spulchniacz. W przypadku kruchych maślanych ciasteczek jest zupełnie niepotrzebny.

      Usuń