Na blogu są już dwa przepisy na nalewką z aronii, ale wiem, że niektórzy z Was nie lubią gotowania owoców, o dodawaniu liście nie wspominając. Głowa do góry! Nalewkę z aronii można zrobić tradycyjnym sposobem. Zmodyfikowałam mój przepis na nalewkę malinową i już jest. Przepis na najlepszą nalewkę z aronii jaką piłam ;) Weźcie proszę pod uwagę, ze uwielbiam słodkie nalewki, więc i ta nie stanowi wyjątku i jest słodka. Wystarczy jednak zredukować ilość cukru i pominąć mód by mieć wytrawną nalewkę z aronii.
1kg owoców aronii
1kg owoców aronii
0.5 litra spirytusu
0.5 litra wódki
0.5 kg cukru
0.25 kg miodu
opcjonalnie: laska wanilii, laska cynamonu
opcjonalnie: laska wanilii, laska cynamonu
Jak to przyrządzić?
Aronię myjemy, osuszamy i obieramy owoce z wiech. Wsypujemy do słoja lub gąsiorka i delikatnie gnieciemy widelcem lub tłuczkiem do ziemniaków. Zasypujemy cukrem i odstawiamy na godzinę, aż owoce puszczą sok. Można też użyć mrożonych owoców i pominąć etap gniecenia. Po godzinie dodajemy miód. Całość zalewamy alkoholem - wódką i spirytusem. Opcjonalnie dodajemy wanilię i cynamon.
Zamykamy szczelnie słój odstawiamy w ciemne miejsce na 5 tygodni. Co kilka dni potrząsamy słojem by rozpuścić miód i cukier.
Po 5 tygodniach nalewkę przesączymy przez gazę, wyciskamy sok z owoców i zlewamy do butelek. I GOTOWE!
Nalewkę odstawiamy w ciemne miejsce i jak zwykle... zapominamy na dłuższy czas by nalewka nabrała mocy.
Zamykamy szczelnie słój odstawiamy w ciemne miejsce na 5 tygodni. Co kilka dni potrząsamy słojem by rozpuścić miód i cukier.
Po 5 tygodniach nalewkę przesączymy przez gazę, wyciskamy sok z owoców i zlewamy do butelek. I GOTOWE!
Nalewkę odstawiamy w ciemne miejsce i jak zwykle... zapominamy na dłuższy czas by nalewka nabrała mocy.
Uwielbiam domowe naleweczki :)
OdpowiedzUsuńa jaki miód trzeba dodać ? może być akacjowy?
OdpowiedzUsuńPewnie ze moze;) najwazniejsze zeby byl slodki.
UsuńPyszna nalewka. I kolorek nalewki bardzo głęboki :)
OdpowiedzUsuńhalo halo a wody nic się nie dodaje ?
OdpowiedzUsuńJakby się bardzo uprzeć to można. Alkohol ma zmacerować owoce, więc szkoda byłoby go rozcieńczać. Nigdy nie dodawałam wody do swoich nalewek.
Usuńmam pytanie czy jak juz zaleje nalewke spirem to odstawiamy ja w ciemne zimne miejsce miejsce czy odstawiamy w ciemne i cieple miejsce i czy mi sloika czasami nie rozsadzi :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsiemka mam pytanie jak zalalem nalewke spirtem to odstawiamy ja w ciemne zimne miejsce czy cieple i czy mi sloika czasami nie rozsadzi :P pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiemne, zimne tylko znowu bez przesady. Ciemna szafka w zupelnosci wystarczy. A o sloik nic sie nie martw ;))
Usuńoki dziekuje i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa jak ja zalewam samym spirytusem to moze 0,8 spirytus i o,2 wody? zastanawiam sie ile pusci soku owoc zeby nie bylo mocne jak wodka ;]
OdpowiedzUsuńPolecam najpierw zalac samym spirytysem - owoce sie zmaceruja i puszcza sok, a pozniej ewentualnie rozcienczyc woda.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak lubisz aronię to na pewno znajdzie się jakiś użytek ;) Zazwyczaj zasypuję owoce ponownie cukrem, a później używam do przekładnania tortów zamiast ponczu i kwaśnego dżemu ;) takie 2 w 1
UsuńPrzepraszam, czy laskę wanilii dodajemy przekrojoną na pół czy w całości?
OdpowiedzUsuńMożna i tak i tak - ja daję przekrojoną na pół, bo lubię wyraźny smak wanilii
Usuń