Strony

Marynowana papryka z grilla



Jakoś nie ciągnęło mnie do realizacji tego przepisu. Wiedziałam, że efekt jest olśniewający, a raczej palce lizać! ale komu się chce siedzieć na grillem gdy na dworze upał. Tak więc papryki leżały w kuchni i czekały.  

Taką paprykę śmiało można podać zamiast sałatki lub jako dodatek do pieczonego łososia. O rany! Na samą myśl mi ślinka cieknie.




Upał nie dał za wygraną, ale zgłosił się ochotnik do grillowania - dzięki za pomoc ;) Nie dość, że papryki pięknie zgrillował to jeszcze obrał ze skórki. Na pubilkację swoich zdjęć się jednak nie zgodził. Tak więc zostanie Anonimowym Paprykowym Bohaterem;)




10-12 papryk żółtych, czerwonych, zielonych
oliwa z oliwek
2 ząbki czosnku
woda
sok z 1/2 cytryny
oregano, sól


Jak to przyrządzić?

Rozpalamy grilla i czekamy na porządny żar. Korzystając z chwili wolnego czasu oczyszczamy dokładnie papryki i kroimy je w połówki. Układamy papryki na grillu i pieczemy. Z cierpliwością Anonimowego Paprykowego Bohatera obracamy z jednej strony na drugą i czekamy aż nam się skórka ładnie przypali. Tak, tak przypali. Czarna ma być jak smoła, ale miąższ ma być piękny i kolorowy! ;) Następnie papryki obieramy z tej spalonej skórki  i układamy w słoiczkach - im więcej kolorowych warstw tym lepiej.



W małym garnuszku podgrzewamy szklankę oliwy z 1/2 szklanki wody, dodajemy sok z cytryny, pół łyżeczki oregano i przeciśnięty przez praskę czosnek. Intensywnie mieszamy i doprowadzamy do wrzenia. Zalewamy papryki tak by całkowicie były przykryte oliwą. Szczelnie zakręcamy i obchodzimy się smakiem hehe Pachnie w całym domu! Słoiczki pasteryzujemy 15 minut. I Gotowe!


Mmmm... Ile smaku!

1 komentarz:

  1. Wygląda wspaniale,nawet pachnie:) a efekt w słoiczkach nieziemski!My i tak wiemy kto grillował-to jeden z chomików od ciasta jagodowego:)

    OdpowiedzUsuń